Zdobywamy Pieniny

WYPRAWA W PIENINY

Pieniny to zdecydowanie jeden z najpiękniejszych pasm górskich w naszym kraju. Dlatego też, aby na własne oczy docenić ich piękno, 22 września 2018 roku wybraliśmy się tam na wycieczkę, zorganizowaną przez Księdza Proboszcza. W podróż wyruszyliśmy dość wczesnym rankiem, bo droga do krótkich nie należała. Podczas podróży oglądaliśmy przesuwające się za oknami autokaru panoramy górskie.

Około godziny 9, dojechaliśmy do Starego Sącza i wysiedliśmy przy ołtarzu papieskim. Przeszliśmy do Diecezjalnego Centrum Pielgrzyma, gdzie znajduje się Kaplica Świętej Kingi. Tam uczestniczyliśmy w Eucharystii, której przewodniczył nasz Ksiądz Proboszcz i która została odprawiona w naszej intencji.

Napełnieni Słowem Bożym udaliśmy się do znajdującego się obok Muzeum Jana Pawła II. Tam mogliśmy podziwiać wiele cennych pamiątek po Ojcu Świętym, m.in. obrazy przedstawiające Papieża Polaka i Świętą Kingę oraz wyroby twórczości artystycznej. Każdy kto przewija się przez to miejsce, spotyka się duchowo z Janem Pawłem II, bo bazujemy na nauczaniu papieża Polaka i przybliżamy Jego osobę.

Następnie udaliśmy się do Krościenka, skąd wzięliśmy naszego przewodnika. Naszym celem wędrówki była Sokolica (747 m n.p.m) – jeden z najpiękniejszych szczytów w Pieninach. Na szczycie Sokolicy rośnie charakterystyczna nieforemna sosna karłowata – element rozpoznawczy tej góry i symbol całych Pienin.

Początkowo pogoda stała pod znakiem zapytania. Deszcz padał przez całą podróż autokarem, ale gdy dojechaliśmy na miejsce rozpogodziło się i zaczęło uśmiechać się do nas słoneczko. Pełni entuzjazmu ruszyliśmy podziwiać piękne i malownicze widoki zapierające dech w piersiach oraz piękno przyrody. Wszyscy dzielnie pokonywaliśmy wszystkie przeszkody. Ze szczytu mogliśmy zobaczyć zaśnieżone Tatry oraz krajobraz niczym z bajki. Kiedy już nasyciliśmy nasze oczy niesamowitymi widokami oraz narobiliśmy pamiątkowych zdjęć zaczęła się podróż powrotna. Chwilami niektórym osobom brakowało sił, ale nikt się nie poddawał. Droga do autokaru trwała krócej, ale wymagała więcej ostrożności. Na wielu twarzach było widać zmęczenie, ale też uśmiech. Czas mijał szybko i nim obejrzeliśmy się przyszedł czas na powrót do domu.

Na pewno każdy z wycieczki przywiózł nie tylko pamiątki, ale też „bagaż” niezapomnianych wrażeń. Dziękujemy Panu Bogu za szczęśliwe pokonywanie górskich szlaków oraz za piękną pogodę, która towarzyszyła naszej wędrówce mimo prognozowanego deszczu.

Podziękowanie składamy również Księdzu Proboszczowi za zorganizowanie tej wspaniałej wyprawy, do której chętnie będziemy powracać. Mamy nadzieję, że zasłużymy by móc znowu kiedyś wyjechać i poznawać uroki naszego kraju.

Brak możliwości komentowania.