IDŹCIE DO JÓZEFA – POMOŻE KAŻDEMU
1 maja obchodziliśmy Uroczystość św. Józefa Rzemieślnika, a tym samym przeżywaliśmy odpust parafialny. Kazanie na Mszach św. w tym dniu wygłosił Ksiądz Dariusz Konieczny Proboszcz z Zagorzyc, który w tym roku obchodzi 25-lecie kapłaństwa.
Wspominając tę uroczystość, spójrzmy na świętego Józefa – to On jest najważniejszym świętym. Podpowiada, jak dbać o wiarę, która jest warunkiem tego, żeby korzystać z Bożej łaski, Bożej prawdy. Nie odmawia pomocy nikomu. Zawsze wysłuchuje każdego i skutecznie pomaga w trudnych sytuacjach.
Czasy mamy trudne: ze wszystkich stron jest atakowana i niszczona rodzina, zabijane są miliony nienarodzonych dzieci, opluwa się kościół, wiarę i tradycję, a zły duch niewyobrażalnie rozpanoszył się na świecie i w ludzkich sercach. Stąd potrzeba nam na te czasy naprawdę potężnego patrona. Pora więc na nowo odkryć św. Józefa, który jako ojciec Jezusa, był człowiekiem wielkiej wiary. Swoim przykładem ukazuje nam, jak odczytywać zamysł Boga nie tylko w chwilach jasnych i jednoznacznych, ale również w sytuacjach trudnych i niepewnych. Do tego potrzebne są chwile ciszy, skupienia oraz zawierzenia Bogu, a także odwaga w podejmowaniu decyzji i działań zgodnych z wolą Boga. Bliskość Jezusa pomagała św. Józefowi prowadzić głębokie życie wewnętrzne, z którego czerpał rozwagę i siłę.
Patrząc na św. Józefa widzimy, jak bardzo nie pasuje do dzisiejszego świata, a raczej do tych wzorów, które świat dzisiejszy przed nami stawia. Nie było w jego sercu buntu, niezadowolenia, szemrania, narzekania, jakie często wypełnia duszę współczesnego człowieka. Dlatego tym bardziej trzeba nam dziś takich ludzi jak św. Józef. Ludzi, którzy nie tyle szukają zaszczytów, stanowisk czy rozgłosu, co ludzi, którzy swoje życiowe zadania traktują właśnie jako służbę i przyjmują je w sposób odpowiedzialny. Dla Stwórcy nie ma znaczenia bogactwo, stanowisko czy pochodzenie człowieka, ale jego serce pełne miłości. Wszystkie te warunki spełniał św. Józef. Uniżony przez ludzi, został wywyższony przez Pana. Jest wzorem wytrwałości, czystości, wiary i nadziei. Ma u Boga szczególne względy. Każdą prośbę powinniśmy kierować do Boga przez Maryję i Józefa. To przez ich ręce przechodzą przeznaczone dla nas dary.
Patrzmy na św. Józefa, byśmy jak on byli wierni danemu powołaniu do końca naszych dni, w radości i w smutku, pośród trudności i gdy się wszystko dobrze układa. Będzie to możliwe, gdy będziemy starali się kochać Jezusa żarliwą miłością, gotowi, by zapominać o sobie. Św. Józef zawsze milczał – mamy mało mówić, a więcej słuchać – a w dzisiejszym czasie jest przeciwnie: dużo mówimy, a za mało słuchamy. Bardzo często wypowiadamy za dużo słów, często niszczymy drugą osobę fałszywym oszczerstwem, nie zastanawiając się, ile bólu i szkody tym wyrządzamy. W życiu św. Józefa nie brakowało cierpienia, znosił je jednak mężnie, z odwagą, bez buntu i skargi. Zawierzył się Bogu, choć nie zawsze i nie od razu pojmował sens doświadczeń, jakie na Niego zsyła Boża Opatrzność. Zawsze robił to, co nakazuje Bóg. Nie dyskutował z Nim. Nigdy nie przestawajmy – każdego dnia i wiele razy dziennie – polecajmy się jego opiece, bowiem jego moc wstawiennictwa u Boga przyćmiewa możliwości wszystkich innych świętych i tylko Najświętsza Dziewica Go w tym przewyższa.
Św. Józef – patron naszej parafii niech będzie wzorem jak najwierniejszego wypełniania zadań powierzonych nam przez Boga. On „nie żył dla siebie” i dla własnych spraw i celów. Jest wzorem dla dusz oddanych życiu wewnętrznemu i pragnących żyć całkowicie z Bogiem i dla Boga. Każda sytuacja, każde miejsce i każdy czas jest dobry, aby kochać, aby czynić dobro, aby dawać innym siebie samego. „Idźmy do Józefa, jeśli pragniemy wsparcia i pocieszenia” – radzi św. Alfons Maria Liguori.
Święty Józefie, Ty spędziłeś swe życie w cichości i pokorze, naucz mnie przejść przez to życie cicho i przyjmować z rąk Bożych wszystko, co boli, upokarza i umartwia, abym na wzór Serca Jezusowego stał się cichy i pokornego serca. Amen.
Ks. Proboszcz